Zdarzyło się to w roku 2003 kiedy wracałem samochodem osobowym z Niemiec gdzie dorabiałem sobie jako pracownik budowlany. Była noc, około godziny pierwszej, jechałem drogą z Olsztyna do Dobrego Miasta (woj. warmińsko-mazurskie)
trwa inicjalizacja, prosze czekac... konkursy ..permen opinie
sobota, 28 kwietnia 2012
środa, 25 kwietnia 2012
Wybrzeże skór
– Ziemiaaa!! –
Dreuhg Verhelle zwany też Gaahir Uhben Hir (Śmierć Krocząca Do Ciebie) usłyszał przeciągły okrzyk, na który tak czekał z utęsknieniem.
– Nareszcie! Koniec podróży. Wreszcie odpocznę. – szepnął.
Naprawdę miał już dość tego kołysania, szumu wściekłego morza otaczającego ich stateczek już od prawie trzech miesięcy. A kiedy ostatni raz widział Wybrzeże? Prawdę mówiąc to w rodzinnych stronach nie był coś koło trzech lat.
– Nareszcie! Koniec podróży. Wreszcie odpocznę. – szepnął.
Naprawdę miał już dość tego kołysania, szumu wściekłego morza otaczającego ich stateczek już od prawie trzech miesięcy. A kiedy ostatni raz widział Wybrzeże? Prawdę mówiąc to w rodzinnych stronach nie był coś koło trzech lat.
niedziela, 22 kwietnia 2012
Byłem Imperatorem
W ciele umęczonym... W ciele pragnącym ciepła...
Czekającego wschodzącego słońca, które by ogrzało chociażby tylko duszę...
Lecz te mimo, że wysoko już stojące nie może się przebić przez całun mgły...
Spowijającej moczary... Jakby żywej... Z tysiącem macek chwytających każdy niemrawy promień słońca próbujący się przedostać do zmarzniętego błota...
Do ciała prawie już martwego...
sobota, 21 kwietnia 2012
Woźny
czwartek, 19 kwietnia 2012
Short Story
A'Tuin machnął płetwą. I poleciał dalej. Dlaczego machnął, nie wiadomo. Może gdzieś tam, daleko, zauważył starego kolegę i postanowił mu pomachać? Nie wiem. Gęsta była ta dzisiejsza mgławica. Nic nie dało się zobaczyć.
Wielorakie monstra i różnorodne wrogie wojska przechodziły niegdyś przez Lancre. Nawet jeden z kronikarzy, niejaki Bezimienny Galowy, zapisał jedno z takich zdarzeń.
Wielorakie monstra i różnorodne wrogie wojska przechodziły niegdyś przez Lancre. Nawet jeden z kronikarzy, niejaki Bezimienny Galowy, zapisał jedno z takich zdarzeń.
środa, 18 kwietnia 2012
Lokatorka
Sabrinie wkońcu udało się wyjechać z tego okropnego miasta. Nie cierpiała go, przed mieszkańcami nic nie dało się ukryć. Każdy każdego obgadywał. Opuszczając rodzinne miasto czuła się nieswojo. Nigdy tak daleko sama nie wyjeżdzała, a na dodatek nie wiedziała co ją może czekać w nowym domu. Od dłuższego czasu starała się dostać na studia - i wkońcu się jej udało. Do akademika przyjechała bardzo późno, od razu poszła się zakwaterować, a po tem prościótko do swojego pokoju - SPAĆ. Rano obudził ją zapach jajecznicy dochodzący z kuchni. Zdziwiła się troche, nie przypominała sobie, żeby ktoś był w mieszkaniu jak przyszła. Wstała i podążyła za pysznym zapachem. Zobaczyła chudą blondynkę krzątającą sie po kuchni.
poniedziałek, 16 kwietnia 2012
Na Start - Binarne DNA
Jest to historia dość znana w internecie, ale od czegoś trzeba zacząć. Nie mam jeszcze tylu własnych opowiadań, aby zamieszczać tylko swoje, więc będę wyszukiwał jakieś z internetu ;)
Mówi się że kiedy zrobisz komuś zdjęcie to jego dusza zostaje w nim uwięziona. Między innymi wierzyli w to Indianie, dla których wielką tragedią było to gdy ktoś namalował ich portret czy zrobił im zdjęcie.
Mówi się że kiedy zrobisz komuś zdjęcie to jego dusza zostaje w nim uwięziona. Między innymi wierzyli w to Indianie, dla których wielką tragedią było to gdy ktoś namalował ich portret czy zrobił im zdjęcie.
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)