trwa inicjalizacja, prosze czekac... konkursy ..permen opinie

środa, 18 kwietnia 2012

Lokatorka



Sabrinie wkońcu udało się wyjechać z tego okropnego miasta. Nie cierpiała go, przed mieszkańcami nic nie dało się ukryć. Każdy każdego obgadywał. Opuszczając rodzinne miasto czuła się nieswojo. Nigdy tak daleko sama nie wyjeżdzała, a na dodatek nie wiedziała co ją może czekać w nowym domu. Od dłuższego czasu starała się dostać na studia - i wkońcu się jej udało. Do akademika przyjechała bardzo późno, od razu poszła się zakwaterować, a po tem prościótko do swojego pokoju - SPAĆ. Rano obudził ją zapach jajecznicy dochodzący z kuchni. Zdziwiła się troche, nie przypominała sobie, żeby ktoś był w mieszkaniu jak przyszła. Wstała i podążyła za pysznym zapachem. Zobaczyła chudą blondynkę krzątającą sie po kuchni.




 - O cześć już wstałaś?Jestem Karolina, a ty pewnie Sabrina?-

-Nom, cześć-

-Pewnie jesteś głodna, co? Siadaj już ci nakładam-

-Dzięki, prawde mówiąc nic nie jadłam wczoraj. Byłam zbyt podekscytowna tym wszystkim- -Rozumiem cie, po śniadaniu oprowadzę cię po mieście, co ty na to?-

 -świetny pomysł, nie znam tutaj nikogo-

 Zmęczone wróciły do domu dopiero koło 23.00. Sabrina pierwsza poszła się wykąpać. Karolina w tym czasie zakradła się do jej pokoju, podeszła do łóżka i pokropiła poduszkę. Potem wyszła jak by nic się nie stało. Sabrina po odświerzającej kąpieli postanowiła od razu iść spać. Gdy tylko położyła głowę na poduszce, poczuła dziwny zapach - ZASNEŁA - Gdy się obudziła zobaczyła nad sobą Karolinę, uśmiechała się do niej jakoś dziwnie, jakby była niesamowicie szczęśliwa.

-Co ci jest, stało się coś- spytała Sabrina

-Nic mi nie jest, co cie to obchodzi, odczep się ode mnie-

-Dobra, spoko, wyluzuj, tak tylko pytam. Po za tym to nie ja stoje nad twoim łóżkiem, tylko ty nad moim-

-Już ide, nie wkurzaj się-

Sabrina wstała i poszła pod prysznic. Namydliła swoje ciało, poczuła okropny ból na plecach. Podeszła do lustra, to co zobaczyła przeraziło ją. Jej plecy przeszywała ogromna szrama. -Jak to się mogło stać, i kiedy?-myślała Od tego czasu co jakiś czas pojawiały się na jej ciele różne rany. Pewnego dnia gdy wracała do domu zaczepiła ją pewna dziewczyna.

-Cześć, jestem Daria, czy to ty mieszkasz w pokoju nr 34?-

-Tak, a co?-

-Nie, nic. Mieszkasz sama, nie boisz się, po tym co tam się stało?-

-Chwilę, nie mieszkam sama, a co tam się niby stało-

-Rok temu zamordowano tam młodą dziewczynę, pocięto jej ciało na kawałki i porozrzucano po całym pokoju. Podobno tam straszy jej duch. Z kim mieszkasz jeśli można zapytać, wszyscy mówią, że sama-

-Mieszkam z Karoliną, Boże nie wiedziałam co tam się stało-

-Zaraz, zaraz. Karolina Tymek, z nią mieszkasz?-

-Zgadza się znacie się- -Znałam ją-

-Znałaś, to ją...-

-Tak, ją zamordowano-

-Nie to nie możliwe, przecież codziennie się z nią widuje, napewno nie jest duchem-

-Karolina była zgrabną blondynką, zmarła młodo, a sprawcy nigdy nie odnaleziono-

 -Boże, nie mam czasu muszę już iść, do zobaczenia-

-Ale...- Nie czekając ani chwili dłużej Sabrina pobiegła do mieszkania. Nie było w nim Karoliny. Koło północy Sabrine zmorzył sen. Obudziły ją hałasy dobiegające z pokoju obok. To Karolina szukała, coś w szufladzie. Sabrina zobaczyła jak wyjmuje ostry nóż, i kieruje się w jej stronę. Próbowała się bronić, zasłaniała dłońmi twarz. Karolinie to nie przeszkodziło odcieła jej palce, z których tryskała świerza, jeszcze nie zakrzepła krew. Po tem złamała jej żebra, które przebiły płuca. Nie mogła oddychać wkońcu zemdlała, i już się nie obudziła. Jej ciało znaleziono poćwiartowane i porozrzucane po całym pokoju, tak samo jak w poprzednim zabójstwie. Podejrzewano tego samego mordercę. Od tego czasu nikt nie mieszkał w pokoju nr34. Został on zamknięty. Podobno czasami pali się tam światło i słychać głosy dziewczyn błagających o litość.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz